Podział punktów w Bujałach.

Podział punktów w Bujałach.

W ramach ósmej kolejki spotkań PLPS nasza drużyna podejmowała zespół z Bujał. Mecz został rozegrany na boisku rywali.

Początkowo można było mieć obawy czy do tego meczu w ogóle dojdzie, były poważne problemy z zebraniem składu. Ostatecznie skład udało się skompletować , z pomocą musieli przyjść młodsi zawodnicy, którzy do tej pory nie mieli szans na pokazanie swoich umiejętności. Mowa tu o Przemku Antoniaku i Łukaszu Sobieszczuku . Przypomniał o sobie w końcu także dawno nie widziany Kuba Zieliński.

Z różnych przyczyn zagrać nie mogli Daniel i Kamil Głogowscy, Nikodem Zdunek oraz Kamil Rejmuza.

Były już nasz kapitan „Wietnam” prawdopodobnie nie pojawi się już w naszych barwach w tym sezonie. Nie znamy powodu jego decyzji, być może jest to tylko chwilowy kaprys zawodnika i prędzej czy później zmieni zdanie.

Mecz rozpoczął się o godzinie 14.30, sędzią głównym był Adam Chruścicki.

Skrzeszew rozpoczął w eksperymentalnym ustawieniu z Czarkiem w bramce, na stoperze Czarek Zdunek, po bokach obrony Tomek Czerkas i Kuba Zieliński. Z przodu bracia Łacheccy oraz debiutant Przemek Antoniak.

Po kilku minutach dojechał Piotrek Rusiniak, który zajął swoje miejsce w defensywie.

Warunki do grania były bardzo trudne. Ogromny wiatr miał zły wpływ na obraz gry obu drużyn.

Już w pierwszej akcji meczu zawodnik rywali dotyka piłkę ręką w polu karnym i sędzia bez wahania wskazuje na wapno. Pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się Jarek Łachecki, który strzałem po ziemi w lewy róg nie daje szans bramkarzowi. 1-0 !

Obie drużyny grały dość chaotycznie, dużo strzałów z dystansu oddawali rywale, to oni prowadzili grę, nasi natomiast przeprowadzali groźne kontry. W jednej z akcji gospodarze doprowadzają do remisu. Skrzeszew nie podłamał się straconym golem. Nie długo potem znów błysnął J. Łachecki. Świetnie odnalazł się w polu karnym i pokonał z bliska zaskoczonego bramkarza. 2-1!

Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Krótka przerwa i dobrze sędziujący Chruścicki wznawia mecz.

Teoretycznie powinno być łatwiej, tym razem to my graliśmy z wiatrem. Nic bardziej mylnego. Bujały wyrównują po strzale zza pola karnego, nie najlepiej w tej sytuacji zachował się nasz bramkarz, który wpuścił wydawałoby się nie groźne uderzenie.

Spotkanie było bardzo wyrównane. Akcje były pod jedną jak i drugą bramką.

Kolejny już raz dał o sobie znać Czarek Zdunek. Widząc nieskuteczność swoich kolegów, wziął sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi :) Potężnym uderzeniem z dystansu wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie! Bramka stadiony świata  ! 3-2. Czarek nie dość, że świetnie radzi sobie na środku obrony to do tego coraz częściej strzela bramki. Po dwóch trafieniach z Karolewem, jednym z Sabniami tym razem dokłada bramkę z Bujałami, oby tak dalej Czaro!

Wydawało się, że już nie oddamy tego zwycięstwa i utrzymamy wynik, niestety zamiast strzelać kolejne gole, bo sytuacji nie brakowało, nasi pozwolili na to rywalowi. Zamieszanie w polu karnym i niestety napastnik rywali strzela na 3-3.

Wynik już nie uległ zmianie, piłkę meczową miał jeszcze w ostatniej akcji meczu „Czereś” jednak pomylił się o centymetry, zaraz potem sędzia zakończył spotkanie.

Podsumowując, mecz był do wygrania, szkoda straty punktów, jednak patrząc na nasz skład tego dnia jeden punkt mimo wszystko można uznać za przyzwoitą zdobycz . Brawa dla chłopaków za wolę walki.

Zespół rozegrał niezłe zawody, dobrze pokazali się młodzi. Miejmy nadzieję, że w kolejnych meczach frekwencja będzie dużo lepsza, wtedy łatwiej o wygrane.

Następnym naszym przeciwnikiem będzie ekipa BTS’u Kobylany, mecz rozegrany zostanie w środę 11 listopada w Święto Niepodległości na boisku w Skrzeszewie.

Bujały - Skrzeszew 3-3 (1-2)

Skład:

C. Krukowski, C. Zdunek, J.Łachecki, R.Łachecki, T. Czerkas, P.Rusiniak, J. Zieliński, P. Antoniak, Ł. Sobieszczuk

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości